Nigdy nie przepadałam za różowym ale ten mnie urzekł. Okazało się że różowy może być ładny a nawet elegancki. Przykład: ten śmieszny żakiecik/A-wear/. Różowy owszem, ale na tym koniec podobieństwa do Dody ;)
Kocham ten minimalizm: rękawek 3/4, sztywny kołnierz i brak ozdóbek ( oprócz tych perełek w uszach, kupuję je ostatnio nałogowo!). Zero szaleństw z tęczą, postawiłam na bazę w czerni: czarne bryczesy/Vero Moda/ czarny golf/River Island/, czarna torebeczka/Allegro/, czarne rajstopki/budka na bazarku;)/ i czarne baletki/H&M/.
Czuję się jak Jackie Kennedy, tylko prezydenta brak:P
czwartek, 18 września 2008
niedziela, 7 września 2008
u Harel na herbatce ;)
Na wstepie przepraszam za brak polskich znaczkow, ale niestety mam prolemy z moim nowym laptopem...
Dzisaj stylizacji nie bedzie. Wrzesien jest dla mnie bardzo pracowitym miesiacem, do tego doszlo kilka klopotow osobistych... ale od czego sa nasze wspaniale szafiarki! U Harel mozna poczytac cos o mnie :) Dziekuje za uznanie, dla takich ludzi chce sie tworzyc! Zapraszam na
Subskrybuj:
Posty (Atom)