czwartek, 24 lipca 2008

bobo-chic

Niedawno przypomniałam sobie o tej sukience. Jej historia jest bardzo burzliwa, dostałam ją jako dziecko od mamy, potem kilka razy przeszła różnorodne przeróbki przy okazji moich balów przebierańców, byłam w niej czarownicą, cyganką, wróżką... Sukienka wspaniale wpisuje się w stylu wczesnej bohemy, takiej jaką lansowała Frida- lekko cygańska wzbogacona o orientalne elementy.
Dzisiejsza wersja to lekko ołówkowa, dopasowana sukienka. Jej dół w oryginale był szeroki, wręcz kloszowy, ale ja postanowiłam nadać jej nowy look skracając i dopasowując do figury. Podobają mi się jej luźne rękawy, zawiązywane na kokardki oraz gigantyczny żabot- całość fajnie modeluję sylwetkę i tworzy figurę-motyla. Moją kreację wzbogaciłam o kowbojskie dodatki: surowy, rzemieniowy pas taty i czarne skórzane botki oraz cygańskie elementy: dmuchane kolczyki z "ruskiego złota" oraz sznur bursztynów, korali i łańcuszków.

...a w tle pomidory :)


I got this dress from my mother. I like it becouse it look like Frida style: gypsy and oriental- early bobo-chic. Oryginaly this dress was long and bottom look like a cloche. I tailored and cut it. Characteristic things: wide sleeved and very big jabot - model profile very advance. I connceted it with: belt from my father, high boots, golden earrings and lines of beads, ambers and chains.

wtorek, 15 lipca 2008

Sylwia loves Mango :)

Kocham, kocham, kocham! A to dlatego że zawsze mają takie śliczne butki. Tego lata już nie wytrzymałam i kupiłam kolejną parę sandał. Miałby to być obcasy na castingi, ale pod wpływem ich uroku postanowiłam używać ich na co dzień, to nic że przypominam wtedy żyrafę, niech inni sobie do mnie podrosną :) W moim zakupie podoba mi się ten "surowy", mocny obcas oraz modny motyw ala gladiatorki. Całość tworzy więc taki gadżet który spokojnie można określić mianem hot tego lata :)
Nie byłabym sobą gdybym nie namieszała w stylach. Dzisiaj postanowiłam wyglądać jak "wieśniaczka z klasą" ;) Moją inspiracją była powracająca (ciągle) polska ludowość. Nawet wczoraj przy okazji oglądania wyborów Miss Univese spostrzegłam że takie narodowe motywy bardzo fajnie wpisują się w rozwiązanie strojów. Podoba mi się te nowatorskie podejście, a więc moje panny chwalimy się czym polska chata bogata( u nas chyba szafa;)
U mnie szafa ostatnio bogata w spodki po mojej mamusi. Tym razem obdarowała mnie tą oto wzorzystą spódnicą w rozmiarze maxi. Oczywiście ja jako spódnicy tego cuda używać nie będę, z prostych wniosków- utopiłabym się :) Ale przecież to idealna sukienka na lato! W połączeniu z tym grubym paskiem/terranova/ idealnie trzyma się na ciele. Do tego warkoczyk + moje szpilki/Mango/ z mango i wieśniaczka gotowa na wakacje :)


Mango-I love love love this company! They always have amazing shoes! This summer, I don't take any more and I bought this sandals sach high-heled. They're very hot! :)

And there's another things, my dress. But this isn't normal dress. This's my mothers skirt but it have a big size, I can't wear it in normal way. So I dreamed up to use it like a dress. I like it couse it have a folk elements and looks like a typicaly polish servette ;))) Generally I'm observing that it on the top and a lot fashion designers use this motive in their projects.
I mixed it with my new shoes/Mango/, belt/Terranova/ and my rustic plait and now I look like a polish country-girl :D