czwartek, 19 lutego 2009

kowbojki




Ta notka będzię mega szybka bo jestem dziś wykończona! Od tygodnia jestem w stolicy i latam od castingu do castingu, ale dziś na reszcie dotarłam do rodziców. Ahh jak dawno mnie tu nie było, miło odwiedzić stare kąty choć na te dwa dni :))))
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie odwiedziła centrów handlowych. Nie przepadam za shoppingiem w tych sieciówkach no ale jak się nie ma czego się lubi, to się lubi co się ma ( czy jakoś tak;) W moje rączki wpadły przepiękne, boskie kowbojki! Ile ja się nachodziłam po Internecie żeby takie znaleść! A tu proszę, jeden wypad do stolicy i są moje:D Żeby podgrzać atmosferę dodam że były piekielnie tanie jak na Bershkę więc grzechem było by sobie ich odmówić!
Reszta stroju luźna: sukienka/Terranova, Rajstopy/Gatta, pasek/H&M . Kurtka, szalik i cieple rękawiczki też były ale po co komu takie zwykłe szczegóły:P
Zdjęcia są okropne, śpieszyłam się na pociąg, wybaczcie :)

niedziela, 15 lutego 2009

kocham kino jeszcze raz:)



Dla wszytskich miłośniczek mojego poprzedniego zestawu - mały bonus:)
Zdjęcia wykonał niezawodny Jarek : http://www.jarkphoto.com/

ps.To moja ulubiona bluzka, pasuję praktycznie na każdą okazję i jest mega sexowna. Tutaj w wersji retro ale wystaczy zdjąć ten sweterek i dołożyć czerwone pantofelki i już mamy ostrzejszy look w sam raz na imprezownie:)

czwartek, 5 lutego 2009

w starym kinie .





Aż trudno mi uwierzyć że te kozaki są ponad dwa razy starsze ode mnie! Lista ich właścicielek wygląda dość imponująco: babcia, ciocia jedna, potem druga... następnie odeszły na długie lata w niepamięć na babciny stryszek po czym wygrzebała je moja kuzynka. A stad już prosta droga żeby wpadły w moje rączki a raczej na nóżki :)



Kozaki jak na tamte lata przystało nie posiadają żadnego logo więc podejrzewam że są ręcznym wytworem jakiegoś szefca-mistrza. Oczywiście nie przeżyłyby tyle lat gdyby nie to że są zrobione ze skóry (wstyd sie przyznać ale po dwóch latach eksploatacji na moich nogach wyglądają gorzej niż po 40 swojej egzystencji u wcześniejszych właścicielek!). Lecz z drugiej strony widać przynajmniej że lubię w nich podróżować:) Oczywiście na miejskie ekapady przydaje się też torba w rozmiarze xxl/Terranova/ do tego czarna baza: spodnie 7/9 z H&M oraz dzianinowa bluzka/SH/ z kokardą pod szyję. Za okrycie wierzchne wykorzystałam swój kardigram, jak widać sprawdza się nie tylko w roli sukienki :)

ps. Tym razem zdjęcia są dziełem profesjonalisty Jarka : http://www.jarkphoto.com/ dziękuję !!:)