czwartek, 22 maja 2008

rock me!


Spódnica, a właściwie sukienka na 2-latka. Gdy zobaczyłam ja na wieszaku wiedziałam już że muszę ją mieć. Niestety moje gabaryty raczej do niemowlęcych nie należą, ale i tak musiałam to cudo kupić. Wystarczyło kilka cięć, trochę nici i mam piękną, zwiewną, elfią spódniczkę. Podobne miało H&M w ubiegłym roku, niestety za długo się zastanawiałam, aż mój rozmiar wykupili.

Ostatnio naszło mi na rockowe klimaty. Mam jakiś straszny okres w życiu, a ten styl idealnie oddaje to co teraz się ze mną dzieje. Czasami człowiek musi dać upust emocjom... mi te wybuchy zdarzają się coraz częściej. Na szczęście jeszcze nie tłukę garami po ścianach ;) moją agresję przekładam na ciuchy.

Z drugiej strony jestem zafascynowana muzyką Carly Bruni. Jej ballada Amour jest cudowna, świetnie się przy niej płacze ;) wiem, dziecko ze mnie, ale takie romantyczne.


Z połączenia tych dwóch skrajnych stylów powstało takie "coś". Punkowa buntowniczka- rockowy żakiecik/ H&M, wciąż modne legginsy/Camaieu, szpilki na platformie/coś z C.H.Magnolia, odrobina asymetri- plastikowy kolczyk/Terranova. Samotna księżniczka- koszulka Disney'a, serce na łańcuszku/C&A, tiulowa spódniczka/moje dzieło.

Wciąż czekam na księcia z bajki...


I decided to write english version my notes. Maybe some day my blog will visit Armani or some other, and offer job. I hope!

I bought a lovely dress! Unfortunately, this size is to small for me (for 2 years child) , so I made a skirt. I'm soo proud of it becouse last year I saw this kind of skirt in H&M, and now I have it too !! :)

On this time I have a strange part of my life, I'm nervous and aggressive very often. But in the other hand I fall in love with Carla Bruni music, her song "Amour" is greate!
This condition inspire me to contrive an ideas, for eg. today I decided mixed two different styles: 'rock lady' : jacket/H&M, shoes on platform/shopping centre Magnolia, leggings/Camaieu, one earring/Terranova. And 'alone princess': my favourite t-shirt/Disnay, hard-pendand/C&A and my skirt/ altered myselfe.

I'm still waiting for my prince...

20 komentarzy:

styledigger pisze...

Jestem zachwycona- uwielbiam rockowy styl, baardzo mi sie podoba jak wygladasz. Połączenie zwiewnej spódniczki z "ostrą" resztą wyszło świetnie.

Czy ta kurtka jest lakierowana? Od dawna poszukuję czarnej lakierowanej kurtki i nie mogę znaleźć ideału. Możesz napisać czy dawno ją kupiłaś? Pozdrawiam!

PS. Świetny makijaż

ALICE POINT pisze...

o wow! Jak z sesji zdjęciowej! Albo z kampani firmy odzieżowej! Jestem zachwyconą Twoją stylizacja, makijażem i wszystkim ogólnie! :)

Alice:)

stewardessy.blogspot.com pisze...

ta kurteczka nie jest lakierowana niestety, bardziej tweedowa :) Kopiłam ją w lutym w Dreźnie, ale widziałam chyba z miesiąc temu taką w polskim H&M.

kempiszcze pisze...

ja nie wiem jak ty to robisz... no czego sie nie dotkniesz to ci wychodzi!
co do babci z cudami za 5 zl to zniknela tak nagle jak sie pojawila. przchodze tamtedy dwa razy w tygodniu i nigdy jej juz nie bylo :(.
co do ksiecia z bajki to przyjdzie szybciej niz myslisz. na bailym koniu do tego :D

stewardessy.blogspot.com pisze...

ee też mi się zdarza spieprzyć jakiś styling, tylko wtedy zdjęcie na blogu nie ląduje:)
Ale staram się jak mogę, może kiedyś ktoś ważny wejdzie na moją stronę i mnie wylansuje:D wiem marzenia dobra rzecz hehe...

The Fancier pisze...

You have a very cool blog and take amazing pictures! I like the picture with legs on the floor! Great style!

Anonimowy pisze...

Taki rockowy styl idealnie do Ciebie pasuje!
I bardzo podoba mi się fryzura, lubię takie fizioły na głowie :)

Klaudia pisze...

Uwielbiam to zestawienie! Kocham takie spódniczki a Twoja jest idealna (świetny pomysł z przeróbką). A skóra to niezbędnik w tym połączeniu.
Bosko!

:)

My Taste Of Honey pisze...

A Ty jak zwykle zaskakujesz, szokujesz i w ogóle...wow! Z tej sukieneczki spódnica- chce zobaczyc efekty - pomysł bajka :)

Unknown pisze...

czuję, że będę Twoją stałą klientką, jeśli będziesz projektować i sprzedawać takie ładne spódnice :-)
cudo

Dotti pisze...

Truly happy that you came across my blog. Thanks for your oh so lovely comment. I f you want to, I'll add you to my blogroll. Love, Dotti

Caya pisze...

Twoje stylizacje przypadły mi do gustu :) chodząc po wrocławskich ulicach mam czasami załamkę w czym chodzą dziewczyny i faceci,a tu proszę super ciuchy:),niestety w Naszym miescie nie ma szkoły wyższej lub nawet kursów projektowania odzieży:( hm a tak jak Ty mam cheć sie zabrać za to profesjonalnie:) Pozdrawiam i dodaje stronę do zakładki-ulubione:)

jakubowa pisze...

świetnie łączysz style.
i świetnie wyglądasz!

baglady pisze...

bardzo fajnie tylko szkoda, że sobie tak punkiem ludzie buty wycierają...

Pomysłodajnia pisze...

świetna przeróbka nigdy bym pewnie na cos takiego nie wpadlam.bardzo fajnie to wyglada:):)
pozdrawiam:)

styledigger pisze...

Rzuć okiem, powinno Cię zainteresować:)

http://taniamoda.pinger.pl/m/340234/Modowi-blogerzy:-COCO-SHKA

kasiażynka pisze...

Zrobienie czegoś samemu, albo przynajmniej drobna ingerencja ma to do siebie że noszenie ów rzeczy sprawia dużo większą przyjemność.

I daje rewelacyjny efekt w Twoim przypadku. Świetnie! :)

Heidi pisze...

Do twarzy ci w tym rockowym stylu plus ten makijaz. Idealnie!

dulcynea pisze...

Piękna spódnica ci wyszła, jestem pełna podziwu! A Carlę Bruni też lubię, pasjami, na przemian z Marylinem Mansonem :) Zwłaszcza "Le plus beau de quartier" (http://www.youtube.com/watch?v=EW-EQmEvSKE) jest cudowne :)

polianna pisze...

PIĘKNIE!! Tak malowniczo,delikatnie i styloowo :)