czwartek, 18 września 2008

ładny róż.

Nigdy nie przepadałam za różowym ale ten mnie urzekł. Okazało się że różowy może być ładny a nawet elegancki. Przykład: ten śmieszny żakiecik/A-wear/. Różowy owszem, ale na tym koniec podobieństwa do Dody ;)
Kocham ten minimalizm: rękawek 3/4, sztywny kołnierz i brak ozdóbek ( oprócz tych perełek w uszach, kupuję je ostatnio nałogowo!). Zero szaleństw z tęczą, postawiłam na bazę w czerni: czarne bryczesy/Vero Moda/ czarny golf/River Island/, czarna torebeczka/Allegro/, czarne rajstopki/budka na bazarku;)/ i czarne baletki/H&M/.

Czuję się jak Jackie Kennedy, tylko prezydenta brak:P



7 komentarzy:

chaos kontrolowany pisze...

Ładny żakiecik. Bardzo fajnie wygląda z czernią.

joanka pisze...

ten żakiecik jest boski! wyglądasz w nim bardzo delikatnie i kobieco:)

pozdrawiam

Natalka pisze...

Uroczy i piękny jest ten żakiet, genialnie sie prezentuje z całym zestawem :)

Pozdrawiam.

Veronica_Fraticelli pisze...

taka nieco Jacky Kennedy:) rozumiem chętkę na róż, bo sama przeżywałąm nieodparte pragnienie różu latem:)

streetistherunway.com pisze...

świetnie,czarny i różowy chyba najlepiej wyglądają, w szczególności ten kolor jest idealnym odcieniem różu.

konti pisze...

owszem, żakiet żakietem, ale to co mnie ujęło to róż, ale na Twoich policzkach-to jest jeden z moich ulubionych motywów, wygląda ślicznie i dziewczęco no i przede wszystkim nadaje smaczku temu różowemu płaszczykowi.

Ula pisze...

bardzo ladny odcien rózu, pasuje mi zwlaszcza do takiego zakietu jak twoj:)